Ścienne rewolucje
Kilka przeobrażeń ściany, które udało się Lince uchwycić. Bynajmniej nie jest to sprawa prosta, bo obiekt rządzi się własnymi prawami, a główna obowiązująca zasada to; kto pierwszy ten lepszy. Linka chciała wprowadzić również prawo silniejszego, ale sromotnie przegrała z dziećmi.
Prosi też, aby szepnąć w jej imieniu Gwiazdorowi, bo na Gwiazdkę marzy jej się karcher.
Kotek urody przecudnej, bez wątpienia.
OdpowiedzUsuńJeżeli zobaczę gdzieś kolędników, to gwiazdorowi (temu magikowi, co stoi za turoniem i kręci gwiazdą) szepnę, co trzeba. Ale na sukces się nie nastawiaj - kolędnicy przychodzą brać, a nie dawać!
No właśnie. Nie znam innego znaczenia słowa gwiazdor, w odniesieniu do świąt, niż jeden z kolędników. Od roznoszenia prezentów jest Mikołaj.
OdpowiedzUsuńArcydzieła.
OdpowiedzUsuńPies wyjący do księżyca, wkomponowany w ducha lub zjawy. Zajebisty.
U nas własnie gwiazdor roznosi prezenty na gwiazdkę, a Mikołaj 6 grudnia.
OdpowiedzUsuńDlaczego zniknął kotek? Kto zamalował kotka ?
Do gwiazdora list napisz i połóż na parapecie....
Kot zajmuje ewidentnie pierwsze miejsce w moim rankingu;))
OdpowiedzUsuńA gdzie to jest "u nas"?
OdpowiedzUsuńzgadza się, Mikołaj przynosi prezenty 6 grudnia. A w Wigilię kładzie je pod choinkę aniołek.
OdpowiedzUsuńtablica pod ręką, to wygoda - wena może przyjść, kiedy zechce i nie przyjdzie nadaremno.
OdpowiedzUsuńszybkozmienne te obrazki - pisklęta szybko się chyba nudzą
Potwarz i kalumnie!
OdpowiedzUsuńps. przyjmę prezent od każdego bez względu na płeć, pochodzenie i stan upierzenia.
Z kotem była fajna akcja. Kiedy już go machnęłam i Dziwak go zobaczył, zasępił się srodze, wziął pastele w łapki i zaczął po nim mazać, mrucząc pod nosem: "żyj kotku, żyj kolorami!" :D
OdpowiedzUsuńU nas nie ma kolędników i zapewne dlatego Człowiek z Gwiazdą szukając etatu, przekwalifikował się na Gwiazdora i roznosi prezenty 24 grudnia.
A kraj ten Wielkopolska się zwie.
OdpowiedzUsuńRysunki nie cieszą się długowiecznością...
OdpowiedzUsuńW listy nie wierzę, właśnie w ten sposób dowiedziałam się, że oni nie istnieją, kiedy znalazłam po fakcie swój napisany :D
Szlag, miał być wilk :D
OdpowiedzUsuńNiestety dbając o spokojny sen progenitury siostry nie mogę rysować rzeczy, które górują w moim rankingu ;)
OdpowiedzUsuńŻeby sprostać wszystkim zachciankom i pomysłom musiałby zostać pomalowany Mur Chiński...
OdpowiedzUsuńWilk szary, wilk (Canis lupus) – gatunek drapieżnego ssaka z rodziny psowatych (Canidae). Możemy się chyba umówić, że na potrzeby tego dzieła mówimy o tym samym :-)
OdpowiedzUsuńBTW. Zmień w ustawieniach komentarzy ilość poziomów, przy których przesuwane są one w prawo (jest taka opcja). Jeśli komentarz jest na czwartym lub głębszym poziomie, staje się zbyt wąski i jest nieczytelny. Ustaw maks. 2 lub 3. Potem się już nie będą zwężać.
Pozdrawiam
Jestem ślepcem i gułą, i nie widzę takiej opcji. Jeśli napiszesz mi krok po kroku, jak to zrobić mianuję Cię pierwszym Informatykiem bloga. Wpisy za mnie też będziesz mógł dodawać :D
OdpowiedzUsuńZ poziomu zarządzania blogiem (kokpitu) wchodzisz w "Ustawienia". Z listy (w menu Ustawienia) wybierasz "Dyskusja".
OdpowiedzUsuńW środkowej części ekranu jest kilka opcji do wyboru. Jedną z nich jest "Pozostałe ustawienia komentarzy". Tu odnajdujesz tekst "Włącz ... -poziomowe zakorzenianie komentarzy". Odhaczasz przed słowem "Włącz", wpisujesz z palca cyfrę 3 lub wybierasz z rozwijalnej listy (u mnie się sprawdza). Potem zjeżdżasz na sam dół strony i naciskasz przycisk "Zapisz zmiany". Es ist Alles.
Pozdrawiam
Wunderbar!
OdpowiedzUsuńZrobiłam, na razie nic nie wybuchło. Zobaczymy jak będzie. Jeśli zadziała to wiszę Ci Książęce!
Coś jednak pokwasiłaś. Bo nie można komentować poszczególnych komentarzy i są na jednym poziomie...
OdpowiedzUsuńHyhyhyhy nie powiem co, ale już jest ok :D Dzięki, dzięki!
OdpowiedzUsuńzapewne...
OdpowiedzUsuńi to z obu stron.
i tylko żal, że mur nie ma czterech, albo ośmiu...
Co to jest to z żółtym okiem? Fragment strusia?
OdpowiedzUsuńStruś, dinozaur, szynszyla. Interpretacja dowolna.
OdpowiedzUsuńŻal jeszcze, że zapewne by nas rozstrzelali przy próbie narysowania lewka.
OdpowiedzUsuńJako totalna Wielkopolanka ( do szpiku kości) informuje że u mnie też Gwiazdor łazi... Nawet procentowy byl nieco ostatnio ale jednak on :D
OdpowiedzUsuńA rysunki świetne. Zostawiłabym i pomalowała lakierem bezbarwnym.
Tez marzyłam : i o mopie parowym, i myjce do okien. Czy ja wiem? Mam to juz i w kącie stoi. Najbardzie sprawdza się jednak Dyzio V8 :D
Lakier bezbarwny ciężko schodzi ;) a tu właśnie chodzi o zmywanie tej powierzchni, od machania gąbeczką do naczyń można zwichnąć ramię. Kim jest Dyzio bo chyba go chce...
OdpowiedzUsuńHi hi... No nie wiem. Chyba za reklamę mi nie zapłacą... Dyson V8. Rewelacja!
OdpowiedzUsuńA, jak tak to dodatkowo zidentyfikował mi się kot. Lewy profil :D
OdpowiedzUsuń;O No ktoś tu ma chyba talent... aż by mi było żal malować takie cuda na tablicy, z której tak łatwo pozbyć się arcydzieła! No ale na szczęście są smartfony i aparaty. ;D Nie trudno zgadnąć, które dzieła są dzieci, a które Linki. Szacunek!
OdpowiedzUsuńWiadomo, że dzieci lepiej rysują! One są ekspresyjne i naturalne, ze mnie jest typowy rzemieślnik. Ale cały czas się od nich uczę!
OdpowiedzUsuńBo to zdjęcie z profilu więziennego było. Kawał bydlaka z tego sierściucha.
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem najładniejszy jest latający sygnalizator. Musze rozkminić tę metaforę.
OdpowiedzUsuńMuszę rozkminić co to jest metafora...
OdpowiedzUsuńTo masz znacznie gorzej.
OdpowiedzUsuńA najgorzej mają Ci z płaskostopiem.
OdpowiedzUsuńCzyli Kulka.
OdpowiedzUsuńNa Ozyrysa kim jest Kulka?!
OdpowiedzUsuńPrzyjaciółką mą osobistą od lat... niech policzę... ma ktoś kalkulator?!
OdpowiedzUsuń...
...
...
...
...
30. Jak w pysk wyrąbał.
Toż to głębokie średniowiecze!
OdpowiedzUsuńA co to za odkrycie? Przecież już dawno informowałam, żem średniowieczna.
OdpowiedzUsuńhttp://fraube2.blogspot.com/2016/04/323-frau-be-pobozna.html
Bardziej chodziło mi o to, że stara dupa jesteś. Z notką się zgadzam. W całości. No może nie te polskie znaki w smsach.
OdpowiedzUsuńMój wypierdzielisty brachol (oby żył wiecznie!) zwykł mawiać: "Tak z twarzy to ty niezła dupa jesteś".
OdpowiedzUsuńWygląda jak miecz świetlny :D Może i nie zapłacą, ale pozwolą w reklamie wystąpić ;)
OdpowiedzUsuńRozumiem, że masz rowa na twarzy tak?
OdpowiedzUsuńTak. To jest ta bruzda, którą odkrył wielki naukowiec kościoła Longchamps.
OdpowiedzUsuńAle że człowiek z bruzdą?
OdpowiedzUsuńAle że ja czy on?
OdpowiedzUsuńNie wiem. To ONI!
OdpowiedzUsuńRaczej MY.
OdpowiedzUsuńZdecydowanie pięknie stosujemy odmianę przez osoby :D
OdpowiedzUsuńPo mojemu to jeszcze niczego nie odmieniłyśmy. Tym bardziej, że zaimki za cholerę przez osoby nie chcą się odmieniać.
OdpowiedzUsuńJestem takim cudownym gramatycznym fetyszystą :D
OdpowiedzUsuńJa zaledwie gramatykolubem, to cieniutko, nie?
OdpowiedzUsuńMam migotanie przedsionków na samo słowo "gramatyka". Jam niegodna nawet Twym padawanem zostać.
OdpowiedzUsuńKuźwa, co to jest padawan?!
OdpowiedzUsuńI cały nastrój uniesienia w pizdu. Uczeń worku jeden. Dokładniej uczeń jedi, ale tego Ci już oszczędzę.
OdpowiedzUsuńDobra, życie mnie już boli i to dosłownie. Miłego.
A jedi to coś takiego jak Yeti?
OdpowiedzUsuńJak yeti to bardziej wookiee. Jedi to ci co są po jasnej stronie Mocy. Bo właśnie prawimy o uniwersum Gwiezdnych Wojen ;-)
OdpowiedzUsuńNie wiem, co to wookiee, ale trzeba było od razu mówić, że chodzi o Jasną Stronę Mocy! To wiem, to jest jakieś zrzeszenie pojebów w stylu Sanjayi z Lechii, o którym niedawno pisałam przy okazji Przystanku Woodstock :D
OdpowiedzUsuńPrzykro mi. Gwiazdor w tym roku tylko ścierki roznosi. Podobnie Mikołaj i wszyscy inni roznosiciele...
OdpowiedzUsuńKłamstwo. potwarz i wraża propaganda! Mnie przyniesie koszyczek i następne gumofilce :)
OdpowiedzUsuńChyba otworzę sklep dla grzybiarzy ;)
Ale koszyczek usłany będzie ściereczką...
OdpowiedzUsuńTo rózgi/skórki od chleba/węgiel już nie są modne?
OdpowiedzUsuńMądry ten Dziwak. Kolorowy kot jest lepszy.
OdpowiedzUsuńNie i nie. Wokkiee to inteligentny gatunek kosmicznej rasy o wysoce rozwiniętych umiejętnościach techniczny i niebanalnym poczuciu humoru. Ty opisałaś debila i wieśniaka bez krzty honoru.
OdpowiedzUsuńAle byłam grzeczna!
OdpowiedzUsuńLepiej grzyby od razu sprzedawać, bardziej to dochodowe. Szczególnie łysiczka lancetowata :D
OdpowiedzUsuńZ mikrofibrą!
OdpowiedzUsuńSkórki od chleba? To chyba dla królików...
OdpowiedzUsuńBo Dziwaki są mądre z zasady.
OdpowiedzUsuńJednakowoż (i wszelakoż!) ów wieśniak i debil w jednym (z czym absolutnie się zgadzam w całej rozciągłości) reprezentuje Jasną Stronę Mocy, o której byłaś łaskawa napomknąć. Wszystko się zgadza, wygląda jakby się urwał z kosmosu, a jego IQ i poczucie humoru są tak niebanalne, że nie mam najmniejszych wątpliwości. I widzisz, drogą dedukcji wszystko się zgrabnie poukładało :D
OdpowiedzUsuńCzy Ty właśnie kpisz z Jasnej Strony Mocy? Oooo ta zniewaga krwi wymaga!
OdpowiedzUsuńJa i kpina?! Chyba żartujesz! Znasz mnie, jestem apogeum powagi.
OdpowiedzUsuńZnów te enigmatyczne słowa, których nie rozumie zwykły śmiertelnik.
OdpowiedzUsuń"Enigmatyczne"? Skąd Ty znasz takie słowa?! :P
OdpowiedzUsuńBo ja używam słów, których znaczenia nie rozumiem!
OdpowiedzUsuńAaa, to w takim razie szacun!
OdpowiedzUsuńRaczej estyma :D
OdpowiedzUsuńI co jeszcze? Może atencja?! Nie przesadzajmy.
OdpowiedzUsuńAtencji to ja teraz potrzebuje, film o Czerwonych Khmerach oglądam, który trwa wieki całe. Nie powinno się robić ponad dwugodzinnych filmów...
OdpowiedzUsuńNo to po co marnujesz czas na takie łajno? Znam lepsze rozrywki, ja na ten przykład właśnie śledziom wylewam wodę z mieszkania :D :P
OdpowiedzUsuńBrzmi jak zwierzenie socjopaty :D
OdpowiedzUsuńNie, nie, nie prawda. Nie wolno tak mówić na filmy. Dzięki filmom mam pogląd na świat! One mnie ukształtowały! No i fantastyka.
No właśnie [tu westchnienie, od którego łopoczą firanki wraz z karniszem]. I teraz mamy efekty.
OdpowiedzUsuńP. S. Oczywiście, że jestem socjopatą! Logicznie i naturalnie wynika to z mizantropii. Albo odwrotnie. U mnie działa w dwie strony :]
OdpowiedzUsuńZnów kalumnie. Nie mam firanek! Ani karniszy! Dziury zagipsowałam.
OdpowiedzUsuńMogłabym rozwinąć temat ale Kambodża czeka. Miłego yyy weekendu?
OdpowiedzUsuńOwszem. masz pojęcie? Od 13.00 jestem wolna! Do poniedziałku!!! Z radości zaraz wleję śledziom nową wodę, pójdę popływać, a po powrocie wypiję całą lodówkę piwa!
OdpowiedzUsuńCo zrobiłaś z komentowaniem? Chciałam się paskudnie odszczeknąć i... nie mogę :(
OdpowiedzUsuńNa Ozyrysa NIC nie zrobiłam! Ten blog żyje własnym życie. Ja tylko słuchając woli ludu zredukowałam bieżniki, bo wszyscy narzekali, że mało miejsca, może to jest konsekwencja? Ale, ale, przecież paskudnie odszczekiwać możesz zawsze i wszędzie! :D
OdpowiedzUsuńNo to uświadomiłaś mnie!
OdpowiedzUsuńHau, hau! I jeszcze głębokie wrrrr...
Ale Ci nagadałam ;)
Widzę, że nie przebierasz w słowach :D ale na przyszłość trochę się hamuj, tu mogą być dzieci!
OdpowiedzUsuńNie mów, że macie rybki w chacie skoro masz trzech morderców!
OdpowiedzUsuńOczywiście, że mamy. To jest Aqua TV dla morderców - program kulinarny 24 na dobę.
OdpowiedzUsuńNo właśnie, ja też tu nie chcę narzekać, bo kotek ładny, ale ostatniego bloga nie można komentować. Ta, Linka najwyraźniej wprowadziła cenzurę :P
OdpowiedzUsuńHyhyhy jak zwykle przez przypadek za co przepraszam :D już naprawiłam, choć nadal nie wiem kiedy zepsułam...
OdpowiedzUsuńTo jest sadyzm w czystej postaci! Nie lubię rybek, nie mrugają. Nie ufam niczemu co nie mruga.
OdpowiedzUsuńNie moje dzieci... A moje znają temat :)
OdpowiedzUsuńZnaczy mięsem rzucają po mamusi :D
OdpowiedzUsuń