Reklamowe egzorcyzmy
Batmobil Linki przejawia wartość głównie sentymentalną, materialną można by przewalutować na dwa czteropaki, a najbardziej wartościowymi przedmiotami są figurka Batmana z kiwającą głową oraz bycze jądra zwisające z lusterka[1]. Auto wyposażone jest również w archaiczne radio, które większość współczesnych dzieci bałoby się tknąć kijem przez szmatę - jest na kasety. Jako że z reliktów przeszłości ostały się Lince tylko cuda typu Smerfne Hity i ewentualnie Backstreet Boys, ta jest skazana na słuchanie radiostacji. Ogólnie nie ma z tym większego problemu, wszak radio odbiera całe cztery 4 programy i w momencie, gdy na jednym puszczają coś co przyprawia ją o krwotok z uszu, szybko przełącza. Można tak funkcjonować nawet na dłuższych trasach. Choć czasami bywa to trudne.
Zziębnięta, wymięta i ogólnie zmęczona Linka otworzyła drzwi samochodu i ze znużeniem opadła na zdezelowany fotel. Wsadziła kluczyk do stacyjki i przekręciła co automatycznie uruchomiło radio, akurat leciała jakaś piosenka. Odpaliła silnik, wrzuciła wsteczny i zaczęła cofać. Następnie szpetnie zaklnęła, po czym opuściła ręczny i jeszcze raz podeszła do cofania. Tym razem wszystko było jak należy, a ona wyjechała z parkingu i włączyła się do ruchu. W trakcie jazdy piosenka dobiegła końca i zaczął się maraton reklamowy. Linka skupiając się na drodze, puszczała mimo uszu kolejne spoty, jednak z ogólnego odrętwienia wywarło ją dość osobiste pytanie.
-…dlaczego hemoroidy i żylaki odbytu bolą..?
No bez jaj – pomyślała Linka przewracając oczami, szybko przełączyła stację.
-…brzydki zapach, swędzenie, upławy..?
Bez honoru! – pomyślała, gniewnie marszcząc brwi i z impetem uderzyła w kolejny przycisk.
- …nietrzymanie moczu zawsze zaczyna się od kilku kropel. Męskie wkładki…
Linka przestała myśleć, a oko zaczęło jej latać. Wyzwalając w sobie tłumionego na co dzień demona z obłędem wypisanym na twarzy, wyrwała radio razem z przewodami i z dziką rozkoszą cisnęła nim przez okno. W upojnej ciszy ruszyła dalej. A już chciała zacząć opłacać abonament.
[1] Żaden byk nie ucierpiał ku radości tłuszczy i nie został byczym eunuchem. Nie są to prawdziwe ususzone genitalia, tylko metalowy breloczek, który został przywieziony Lince z Hiszpanii, jako amulet przynoszący szczęście. Delikatna sugestia nawiązująca do jej umiejętności kierowcy.
Zziębnięta, wymięta i ogólnie zmęczona Linka otworzyła drzwi samochodu i ze znużeniem opadła na zdezelowany fotel. Wsadziła kluczyk do stacyjki i przekręciła co automatycznie uruchomiło radio, akurat leciała jakaś piosenka. Odpaliła silnik, wrzuciła wsteczny i zaczęła cofać. Następnie szpetnie zaklnęła, po czym opuściła ręczny i jeszcze raz podeszła do cofania. Tym razem wszystko było jak należy, a ona wyjechała z parkingu i włączyła się do ruchu. W trakcie jazdy piosenka dobiegła końca i zaczął się maraton reklamowy. Linka skupiając się na drodze, puszczała mimo uszu kolejne spoty, jednak z ogólnego odrętwienia wywarło ją dość osobiste pytanie.
-…dlaczego hemoroidy i żylaki odbytu bolą..?
No bez jaj – pomyślała Linka przewracając oczami, szybko przełączyła stację.
-…brzydki zapach, swędzenie, upławy..?
Bez honoru! – pomyślała, gniewnie marszcząc brwi i z impetem uderzyła w kolejny przycisk.
- …nietrzymanie moczu zawsze zaczyna się od kilku kropel. Męskie wkładki…
Linka przestała myśleć, a oko zaczęło jej latać. Wyzwalając w sobie tłumionego na co dzień demona z obłędem wypisanym na twarzy, wyrwała radio razem z przewodami i z dziką rozkoszą cisnęła nim przez okno. W upojnej ciszy ruszyła dalej. A już chciała zacząć opłacać abonament.
[1] Żaden byk nie ucierpiał ku radości tłuszczy i nie został byczym eunuchem. Nie są to prawdziwe ususzone genitalia, tylko metalowy breloczek, który został przywieziony Lince z Hiszpanii, jako amulet przynoszący szczęście. Delikatna sugestia nawiązująca do jej umiejętności kierowcy.
I tak następny cenny zabytek zakończył istnienie. Nie masz wyrzutów sumienia? Jak można pozbawić społeczeństwo takiej wartości kulturowej?!
OdpowiedzUsuńI to za nietrzymanie moczu...
Następnym razem wezmę jednak Smerfne Hity. Piekne dzien dobry z rana :-)
OdpowiedzUsuńTeż miałem radio z częścią na kasety, jeszcze oryginalne, ale poszło razem z samochodem na złom. :/
OdpowiedzUsuńTo jest osobny abonament na radio? W Niemczech płaci się "od drzwi wejściowych", czyli, jak jest się gdzieś zameldowanym, to trzeba płacić za RTV, czy się go używa, czy nie. Ot, taki sobie podatek ;)
Po co? Przecież nie masz już sprzętu rozrywkowego. Teraz to sobie pośpiewaj :)
OdpowiedzUsuńDzieńbry :)
I teraz nietrzymanie moczu jest udziałem sarenek i innego istnienia leśnego.
OdpowiedzUsuńOczywiście pod warunkiem, że sobie podłącza radyjo do elektrowni z grzybków albo czegoś w tym guście ..
A pamiętasz dramatyczną reklamę, co to położna koszmarnym głosem się wypowiadała, na temat damskich dolegliwości, to pewne, ale głos miała tak koszmarny... "Mówi Żan Kalita, jestem położną z wieloletnim stażem...." - i tyle starczyło, by wszyscy wkoło dostawali piany. Głos był obrzydliwy. A gdzie dowcip? Po latach od tamtej reklamy zorientowałam się, że to jedna z lepszych położnych w Pl, książkę napisała i tysiące dzieci na świat bezpiecznie przeprowadziła. Tylko głosu bidulka nie ma. ;)
OdpowiedzUsuńRadio Maryja podobno nie daje reklam.
OdpowiedzUsuńBo radio maryja reklamuje tylko jedną treść... innych programów nie ma.
OdpowiedzUsuńBrawo. Ja mam czasem odruch wymiotny na hemoroidy, upławy, gadającą grzybicę stóp i inne dolegliwości. Aha sraczka i zatwardzenie...
OdpowiedzUsuńI zawsze kur...na trafią przy śniadaniu albo kolacji. W TV. Nie wyrzucę telewizora przez okno z kilku powodów. Ale najważniejszy jest chyba taki, że telewizor jest relatywnie duży a w oknach (mieszkam na parterze) są kraty... Mogłoby się nie udać.
Jak chcesz służę radiem samochodowym. Za darmo. Na kasety, ale z RDS. Odbiera ze 20 stacji... Samochód uległ zniszczeniu (szkoda całkowita) a radio zabrałem na pamiątkę. Ale leży kilka lat i nic...
Pozdrawiam
No to świetną zawieszkę masz ;D. Moje radio samochodowe stanowi jedynie ozdobę ;D. Te reklamy są naprawdę okropne. Nie dość, że wszystkie na jedno kopyto, to jeszcze bez żadnego wyczucia smaku.
OdpowiedzUsuńJa akurat jestem z tych co to śpiewają/podgwizdują zawsze i wszędzie z radiem czy bez. A nadmienić wypada, że bynajmniej nie dysponuje anielskim sopranem.
OdpowiedzUsuńJeśli one pędzą sobie coś z grzybów, to radio jest im najmniej potrzebne ;)
OdpowiedzUsuńHyhyhyh było coś takiego, choć telewizję oglądam bardzo rzadko, głównie siatkówkę, więc moja znajomość reklam jest znikoma, tyle co w przerwie puszczą choć z reguły przełączam. Mogli machnąć jakiś dubbing, w końcu mamy kilku mistrzów w tej dziedzinie. Pan Boberek by sobie ze wszystkim poradził ;)
OdpowiedzUsuńZamiast reklam puszczają nr konta...
OdpowiedzUsuńDodałabym do tego jeszcze tabletki na potencje, a później dzieci się pytają dlaczego konary płoną :D Jedyny powód dla którego nie wymieniam radia jest taki, że jest połączone bezpośrednio z kierownicą i dzięki temu można nim manipulować. Ja niestety należę do tych osób, co jak się rozglądają w prawo to kierownica w prawo itp. więc muszę ograniczyć zbędne ruchy do minimum jeśli chcę jeszcze pożyć. Ale dzięki za propozycję :)
OdpowiedzUsuńO niee, ja sobie nie wyobrażam jazdy bez jakiegoś szmeru w tle. Chyba dostałabym na głowę i nawet moje śpiewanie by nie pomogło. A reklamy faktycznie straszne są. O bycze jądra zawsze wszyscy się pytają :D
OdpowiedzUsuńSzczerzę mówiąc nie wiem jak to jest u nas. Możliwe, że żyję na krawędzi i niedługo CBŚ się mną zainteresuje...
OdpowiedzUsuńOj tam zaraz kijem przez szmatę! Płyty analogowe też wzgardzono i co? Wracają !
OdpowiedzUsuńTy narzekasz na teksty reklam w czasie jazdy, a co jeśli masz to samo i to z obrazem przy śniadaniu? Jesz płatki z jogurtem a tu podpaski, co nie przeciekają lub upławy i świąd pochwy.... no tak, było sobie nie instalować odbiornika w kuchni, powiesz ;-)
Dokładnie tak bym powiedziała :-D my mamy radio w kuchni i też zdarza się dostać śluzem przy posiłku, na szczęście bez obrazu. Ciekawe czy w przyszłości będą odbiorniki, które pobudzają węch. Oby nie w tym przypadku..
OdpowiedzUsuńSkąd wiesz? ;)
OdpowiedzUsuńBo próbowałam podrzucić im moje konto, żeby powtarzali jak mantrę, ale szuje się zorientowali.
OdpowiedzUsuńUwielbiam reklamy radiowe... Nic tylko wyrzucić radio przez okno i zamknąć je na klucz żeby nie wróciło przypadkiem :D
OdpowiedzUsuńCo chcesz od tych reklam? Chyba dobrze wiedzieć, że nietrzymanie moczu może wyjść na dobre, bo lepiej jest z wkładką niż bez wkładki?
OdpowiedzUsuńAha. i lepiej jest być pięknym, niż brzydkim ;) tudzież bardziej bogatym niż biednym. Chociaż dwa szybkie żubry mają siłę przekonywania...
OdpowiedzUsuńDobrze prawisz. I dlatego nie rozumiem nagonki abonamentowej. Jak najbardziej rozumiem uiszczanie tej opłaty, gdyby nie ciągnęli zysków z reklam, a nie, że człowiek musi słuchać o upławach, oni zarabiają na tym krocie i jeszcze chcą od zwykłej jednostki opłatę, bo to publiczne. Bez honoru.
OdpowiedzUsuńSzczerze to nawet nie wiedziałam, że są męskie wkładki... Jak pisał King w "Desperacji" - "Choćbyś strząsał dwa tygodnie, ostatnia kropla spadnie w spodnie"
OdpowiedzUsuńA od dwóch szybkich żubrów i tak zawsze będzie lepsza kasta książęcego :D
OdpowiedzUsuńRacja. Kasta zawsze będzie lepsza od dwóch. Niezależnie od rasy. Swoją drogą, to nigdy Żubra nie próbowałam. Chociaż dziki, nutrie i łyski smaczne są ;)
OdpowiedzUsuńOj tu się nie zgodzę, gatunek ma znaczenie. Bo cóż ja bym zrobiła z taką kastą Redd'sa, albo jakiegoś portera. Nic tylko trawnik podlewać, bo nawet do rzucania w sąsiadów się nie nadaje...
OdpowiedzUsuń